A nie mówiłyśmy?

Za nami EURO 2012, a wraz nim ciąg afer finansowych i personalnych oraz pomnażający się dług publiczny. Miasto procesuje się z wykonawcą stadionu firmą Max Boegl, Dutkiewicz zwolnił wiceprezydenta Janickiego i obarczył go odpowiedzialnością za całość niepowodzeń, choć jeszcze przed Euro walił pięścią w mównicę rady miejskiej, pokrzykując że „Nikt mi do stadionu wtrącać się nie będzie”*. Obecnie nie zająknie się nawet, że winę ponoszą wszyscy, którzy podjęli decyzję o budowie stadionu, wiedząc, że nas na to nie stać. Poprzez kreatywną księgowość dług ukrywany jest w spółkach miejskich, ale i tak jest na tyle wysoki, że grozi nam zarząd komisaryczny.

Continue reading A nie mówiłyśmy?

Kto zapłaci za Euro?

Organizacja Euro 2012 jest przedstawiana przez władze i media jako wielki sukces. Polityka miejska miast gospodarzy przez kilka ostatnich lat skoncentrowana jest na organizacji mistrzostw. Koszt wrocławskiego stadionu cały czas rośnie, a wynosi już kwotę ponad 900 mln zł – jest to wydatek bliski 1/3 rocznego budżetu Wrocławia, jednak stanowi tylko część kosztów organizacji mistrzostw. Taka inwestycja wiąże się z wielkimi wyrzeczeniami i nowymi zobowiązaniami, jak wzrost długu publicznego. Organizacja Euro nie była decyzją demokratyczną – nie było referendum ani nawet rzetelnych konsultacji społecznych w potencjalnych miastach gospodarzach. Czy obiecywany sukces jest w ogóle realny? Czy wszystkie mieszkanki i mieszkańcy miasta skorzystają na tym wydarzeniu?

Continue reading Kto zapłaci za Euro?

Euro 2012 kopie [w] prawa człowieka

Igrzyska Euro 2012 przedstawiane są przez państwowe i lokalne władze jako cud gospodarczy, który spłynął na Polskę i Ukrainę dzięki staraniom rządu i przychylności UEFA. Imprezy sportowe mają podnosić prestiż miast gospodarzy oraz przynosić nową jakość życia społecznościom lokalnym. Igrzyska mają jednak swoją ciemną stronę – w otoczce „uczciwej rywalizacji”, „fair-play” i „zdrowego sportu” organizuje się przede wszystkim wielki biznes, który z powyższymi hasłami nie ma nic wspólnego. Jak pokazuje historia współczesnych imprez sportowych, nie są one organizowane dla ludu, wręcz przeciwnie – to zwykli ludzie są zmuszeni ponosić największe koszty igrzysk. Nie chodzi tu wyłącznie o koszty finansowe, ale także o te najbardziej ukryte koszty – zdrowia i życia. Przyjrzyjmy się zatem kilku zależnościom między biznesem sportowym a prawami człowieka.

Continue reading Euro 2012 kopie [w] prawa człowieka